Grzegorz Stawowy, krakowski radny z Koalicji Obywatelskiej, przypomniał, że Kraków jest jednym z najbardziej zakorkowanych miast na świecie, co przekłada się na marnowanie czasu na stanie w korkach lub długie dojazdy do pracy czy miejsc nauki.

– W założeniu powinniśmy mieć dobrą komunikację zewnętrzną z uwagi na dużo dróg dojazdowych, tory kolejowe skierowane na cztery strony świata czy bezpośrednie połączenie centrum z lotniskiem. A mimo to do Krakowa wjeżdża codziennie ćwierć miliona samochodów – przypomina.

Według Stawowego nie udało się, pomimo wprowadzenia biletu aglomeracyjnego, zintegrować całego systemu, aby mieszkańcy gmin ościennych mogli się swobodnie przesiadać na komunikację zbiorową. Kuleją również terminy związane z modernizacją kolei.

– Może wzięto zbyt duże obszary do przebudowy i efekt jest taki, że nie udało się uruchomić linii aglomeracyjnych, jakie były oczekiwane. Problem jest też z budową wielostanowiskowych parkingów – zarówno w Krakowie, jak i sąsiednich gminach. Stąd tak dużo wjeżdża do nas aut – stwierdza radny.

Kolejnym problemem jest kwestia integracji biletowej. W efekcie prywatni przewoźnicy konkurują z publicznymi, a ci muszą mieć zwiększoną dotacje. Zdaniem Grzegorza Stawowego małe firmy upadają, a np. Koleje Małopolskie są coraz droższe. – Liczba przewożonych ludzi natomiast nie zmienia się – kończy.

Przystanki w Krakowie i dwusystemowy tramwaj

Kandydat na posła Dominik Jaśkowiec zapowiedział, że wkrótce zostaną złożone odpowiednie projekty uchwał pod obrady rady miasta i rezolucje do władz województwa.

– Zwracamy uwagę na to, że wiele obszarów Krakowa jest wykluczonych z komunikacji kolejowej, pomimo że pod oknami mieszkań przejeżdżają pociągi. Linia nr 8 nie ma przystanków na Żabińcu, Prądniku Czerwonym i Białym, a my chcemy się o te przystanki upomnieć – twierdzi radny.

Jaśkowiec podkreślił również znaczenie włączenia do systemu małej obwodnicy kolejowej z linią nr 100 i budowę przystanków w Płaszowie, na Dąbiu i Olszy. – Przystanek tymczasowy na Olszy sprawdził się bardzo dobrze. Tamtędy musi pójść Szybka Kolej Aglomeracyjna – przekonuje.

Pojawił się też pomysł, by doprowadzić do powstania studium wykonalności dla dwusystemowego tramwaju do Wieliczki, który może poruszać się zarówno po torach kolejowych, jak i tramwajowych. Pozwoliłoby to na oszczędności względem budowy tradycyjnej, nowej linii do Wieliczki, a jednocześnie na wygodę podróżowania nie tylko do Dworca Głównego, ale też do Nowej Huty czy na Górkę Narodową.

Pieniądze na wyciągnięcie ręki

Na konferencji prasowej padła również zapowiedź zmian w funduszu dofinansowania przewozów autobusowych. Obecnie miasta na prawach powiatu, a więc Kraków, są z niego wykluczone. – To jest absurdalne i się z tym nie zgadzamy. Chcemy, aby krakowskie podmiejskie autobusy były z tego finansowane – zaznacza Dominik Jaśkowiec.

Radny powiatu krakowskiego Grzegorz Małodobry wskazuje, że około 350 mln złotych czeka na to, by została przyjęta ustawa metropolitalna. – Czekamy, aby sejm ją przegłosował, ale na razie woli się zajmować jakimiś absurdalnymi pytaniami referendalnymi – mówi. Małodobry wskazuje, że środki te częściowo można by użyć na budowę linii tramwajowych do Zabierzowa czy Zielonek.

– Mamy propozycję kompleksowego programu rozwoju transportu w Krakowie i aglomeracji, opartego o kolej, autobusy i tramwaj dwusystemowy. Liczymy, że jak wygramy, będzie on szybko zrealizowany – zapowiada Dominik Jaśkowiec.