Po wyborach w dzielnicach. Kto wygrał, kto przegrał [Analiza]

Wyniki wyborów do rad dzielnic w części okręgów były tylko formalnością, ale są i takie, gdzie do rad nie dostały się znane nazwiska. To, kto się nie dostał, bywa nawet ciekawsze od tego, kto ostatecznie obejmie mandat. Sprawdzamy, kogo (nie) wybrali wczoraj krakowianie i jak może to wpłynąć na całą kadencję. Najwięcej niewiadomych jest w nowohuckich dzielnicach, największa zmiana czeka dzielnicę Podgórze.

Jakie konsekwencje będą mieć niedzielne wybory? Dopiero przy okazji wyboru przewodniczących i członków zarządów nowych rad dzielnic ostatecznie okaże się, czego można się spodziewać w nowej, tym razem pięcioletniej kadencji. Wielu kandydatów startowało bez szyldu partyjnego i dopiero podnosząc rękę w głosowaniach pokażą, do której ze stron jest im bliżej. Często już na tym etapie pojawiają się pierwsze tarcia, które rzutują na całą pracę gremium. Pewne prawidłowości już teraz jednak można zauważyć.

Dzielnica I Stare Miasto

Kandydaci startujący pod szyldem Koalicji Obywatelskiej zdobyli sześć mandatów, kandydaci PiS – 4. W tym gronie są m.in. dotychczasowi radni – Tomasz Daros z PO czy Grzegorz Sobol z PiS. W nowym składzie zobaczymy też ponownie Jacka Balcewicza z Kazimierza czy Barbarę Zarzycką-Rzeźnik zaangażowaną w rewitalizację placu Biskupiego. O kształcie rady zdecydują przede wszystkim radni startujący jako niezależni, których jest ośmioro. Mandat uzyskało tylko pięcioro z grupy szesnastu kandydatów popieranych przez komitet Nic o nas bez nas, który sprzeciwiał się zmianom wprowadzanym przez miasto w Strefie Płatnego Parkowania, w tym na Kazimierzu. To wszyscy radni PiS i jeden niezależny. W radzie nie znaleźli się natomiast aktywni przedstawiciele tej grupy – Michał Pazowski i Agnieszka Madeja. Do rady dzielnicy nie startował tym razem radny miejski Aleksander Miszalski.

Dzielnica II Grzegórzki

Na Grzegórzkach nowością będzie wejście do rady przedstawicieli stowarzyszenia Zielone Grzegórzki, które mocno angażowało się m.in. w walkę o utworzenie parku w rejonie planowanego Centrum Muzyki. Wprowadzili trzech z czterech wystawionych kandydatów: Monikę Firlej-Balik, Martę Fujak i Zbigniewa Semika. Ze stowarzyszeniem współpracuje też nowa radna Julia Wilczyńska. Wiele nazwisk z ubiegłej kadencji powtórzy się też w nowej – m.in. Małgorzata Ciemięga, Artur Wolny, Maciej Hankus, Grzegorz Finowski czy kojarzony jako obrońca interesów kierowców Michał Skoczeń. Do rady nie dostał się natomiast Marcin Wójcik – „oficer pieszo-rowerowy” w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa czy Rafał Terkalski – aktywista zajmujący się kwestiami komunikacji miejskiej. Większość radnych nie startowała pod szyldem partyjnym: Koalicja Obywatelska zyskała dwóch radnych, PiS – jednego.

Dzielnica III Prądnik Czerwony

Na Prądniku Czerwonym większość uzyskali radni skupieni wokół radnego Dominika Jaśkowca, startujący pod szyldem Forum Mieszkańców Prądnika Czerwonego oraz Forum Mieszkańców Olszy i Rakowic. Wraz z jedną radną z Koalicji Obywatelskiej mają 13 głosów w 21-osobowej radzie. Już wiadomo, że na przewodniczącego zamierzają zaproponować Piotra Moskałę. Do rady nie dostał się żaden z przedstawicieli Wspólnoty Rodzin Katolickich, którzy chcieli, by Prądnik Czerwony „stał się opoką w zwalczaniu demoralizujących praktyk przybyłych do nas z zachodu”. W radzie nie zobaczymy też Łukasza Wantucha, który – zgodnie ze złożoną wcześniej w formie aktu notarialnego obietnicą – nie wystartował w wyborach.

Dzielnica IV Prądnik Biały

Na Prądniku Białym większość zdobyli natomiast kandydaci startujący z Koalicji Obywatelskiej. Mają 12 radnych, co w połączeniu z dwójką sprzyjających im radnych niezależnych daje stabilną większość w radzie. W tym gronie znajdziemy m.in. radnych miejskich Jakuba Koska i Teodozję Maliszewską, a także dotychczasowych radnych: Dominika Franczaka, Dariusza Partykę czy Annę Dunajską.

Dzielnica V Krowodrza

W Krowodrzy większość nowych radnych startowała jako niezależni, choć można wśród nich znaleźć osoby związane z konkretnymi ugrupowaniami – np. Martę Tatulińską, która była wcześniej radną w Czyżynach, ale w październikowych wyborach startowała do rady miasta już z Krowodrzy, z poparciem komitetu Obywatelski Kraków. W wyborach startowały też osoby związane z Łukaszem Gibałą: mandatu nie uzyskał Przemysław Jaśkowiec, ale reelekcję wywalczyli Agnieszka Wantuch i Marcin Grega. Dotychczasowy przewodniczący Zygmunt Wierzbicki przegrał w starciu z Natalią Schmidt-Polończyk. Do rady nie dostał się Grzegorz Stawowy – kandydat o tym samym nazwisku, co znany radny miejski. W radzie nie będzie żadnego radnego startującego pod szyldem PiS. Znajdą się natomiast osoby skupione jakiś czas temu wokół starań o rewitalizację parku Krakowskiego – m.in. Mariusz Bembenek, Edward Tarczałowicz czy Lech Mikulski.

Dzielnica VI Bronowice

Żaden ze zwycięskich radnych nie startował pod marką znanej partii. Kandydaci wystartowali jako Stowarzyszenie Mieszkańców Bronowic i Towarzystwo Przyjaciół Bronowic – obydwa te podmioty były już obecne w poprzedniej kadencji. W tym gronie znalazł się m.in. dotychczasowy przewodniczący Bogdan Smok. Jeśli chodzi o przeciwną stronę, do rady dostał się Stefan Suliński – zaangażowany w Forum Ochrony Przestrzeni jako przeciwnik chaotycznej zabudowy w tej części miasta, popierany przez komitet Nic o nas bez nas. Najprawdopodobniej jednak dotychczasowa koalicja, wraz z radnymi niezrzeszonymi, utrzyma większość w radzie.

Dzielnica VII Zwierzyniec

Dzielnica VII wykazała się przed wyborami rekordowo małą aktywnością – to tam aż w sześciu okręgach nie organizowano głosowania, ponieważ zgłosił się tylko jeden kandydat i tym samym automatycznie wszedł do rady. Wśród takich przypadków znalazły się znane nazwiska, m.in. dotychczasowy przewodniczący Szczęsny Filipiak czy radny Krzysztof Kwarciak. Mieszkańcy natomiast okazali zaangażowanie i Zwierzyniec okazał się drugą dzielnicą pod względem frekwencji (17,91%) po Swoszowicach (18,38%). Pod względem politycznym dużych zmian nie należy się spodziewać – radni Koalicji Obywatelskiej uzyskali 10 mandatów, co w połączeniu z radnymi niezależnymi da im koalicję na poziomie 14–16 mandatów w 21-osobowej radzie. Ciekawostką mogą być powiązania rodzinne: w radzie znalazło się dwóch Andrzejów Hawranków – oprócz znanego radnego miejskiego wystartował jego syn. Oprócz radnego Krzysztofa Jakubowskiego mandat zdobył też jego syn Tomasz. Ta sztuka nie udała się natomiast Łukaszowi Filipiakowi, synowi Szczęsnego. Jeden z mandatów został przydzielony losowaniem, ponieważ dwóch kandydatów uzyskało identyczny wynik.

Dzielnica VIII Dębniki

Trzęsienia ziemi nie należy się też spodziewać w Dębnikach. Radni Koalicji Obywatelskiej mają tam oficjalnie osiem mandatów, ale wśród radnych startujących bez szyldu nie brakuje nazwisk, z którymi współpracowali już w minionej kadencji. W składzie ponownie znajdą się m.in. przewodniczący Arkadiusz Puszkarz, Urszula Twardzik, Rafał Torba, Piotr Rusocki, Paweł Bystrowski. Po trzech kadencjach ze startu zrezygnował znany radny, dotychczasowy wiceprzewodniczący, Krzysztof Gacek z osiedla Podwawelskiego. Zastąpi go w tym okręgu Iwona Chamielec. W radzie nie będzie też innej rozpoznawalnej twarzy: radny Marek Sobieraj z Tyńca, po uzyskaniu mandatu radnego miasta, zrezygnował ze startu i poparł Marcina Wronę, który z ogromną przewagą uzyskał mandat. Reelekcji nie uzyskał Paweł Skrzypiec, do niedawna prezes spółki Miejska Infrastruktura. Do rady nie dostał się też żaden z kandydatów rekomendowanych przez komitet Nic o nas bez nas ani Artur Buszek, radny miejski z Nowoczesnej.

Dzielnica IX Łagiewniki-Borek Fałęcki

Pewną niewiadomą pozostaje przyszłość w najmniejszej dzielnicy – jedynej, gdzie liczba radnych wynosi 15, a nie 21. W minionej kadencji radni skupieni wokół zarządu mieli niewielką przewagę, 8 do 7. Teraz pojawiło się pięć nowych nazwisk i wiele zależy od tego, jakie zajmą stanowisko. Podobnie jednak jak w minionej kadencji, ogólnopolskie szyldy partyjne w Łagiewnikach-Borku Fałęckim się nie pojawiają. Z dotychczasowego składu rady odpadł radny miejski Adam Migdał, który tym razem nie startował. Głosowanie wygrał natomiast jego syn, Wojciech.

Dzielnica X Swoszowice

Dzielnica X to jedna z tych, w których miniona kadencja upłynęła pod znakiem konfliktu dwóch grup radnych. Napięcie nie ustaje, ponieważ radni ze Swoszowic wciąż zwracają uwagę na podział okręgów faworyzujący mieszkańców osiedla Kliny i zamierzają dalej podnosić temat odłączenia tego osiedla od Dzielnicy X. Tym razem kandydaci skupieni wokół przewodniczącego Macieja Nazimka, startujący pod szyldem „Aktywne Kliny”, zebrali osiem mandatów, z czego cztery bez głosowania, ponieważ nie mieli kontrkandydatów w swoich okręgach. Sporym zaskoczeniem może być przegrana Waldemara Domańskiego, znanego m.in. jako szef „Pogromców Bazgrołów”. W wyborczym wyścigu z dużą przewagą wyprzedziła go Elżbieta Dąbska. To nie jedyne osłabienie rządzącej dotychczas grupy – utraciła ona też radnych ze Swoszowic i Kosocic. W Jugowicach natomiast radną została Anna Nazimek, żona przewodniczącego. Ostatecznie radni z osiedla Kliny dalej mają przewagę, ale już niewielką i wiele może się jeszcze zdarzyć. Radny miejski Józef Jałocha tym razem nie startował do dzielnicy, podobnie jak radny Andrzej Jończyk. W Swoszowicach padły dwa rekordy frekwencji. Pierwszy – na poziomie dzielnicy, bo w Swoszowicach zagłosowało 18,38% uprawnionych, co daje najlepszy wynik w mieście. W tej dzielnicy padł też rekord na poziomie okręgu: we Wróblowicach (okręg 21) do urn poszło aż 30,78% mieszkańców. Zdecydowana większość z nich wybrała dotychczasowego radnego Artura Markiewicza.

Dzielnica XI Podgórze Duchackie

W Podgórzu Duchackim dominowali do tej pory radni o centro-prawicowym nastawieniu, nawet jeśli startowali bez szyldów partyjnych. Prawdopodobnie sytuacja ta powtórzy się również i w tej kadencji. Liderem pozostaje dotychczasowy przewodniczący Krzysztof Sułowski – tym razem jednak wzmocniony mandatem radnego miasta. Dwoje radnych wprowadzi do rady Łukasz Gibała – to Anna Moskalewicz-Dudek i Maciej Wojtczak. Do rady nie dostali się natomiast Artur Ławrowski, odpowiedzialny w ekipie Łukasza Gibały za sprawy edukacji, oraz Jarosław Kajdański – jeden z najbardziej aktywnych radnych minionej kadencji, który w październiku startował z listy Gibały do rady miasta. W radzie nie spotkamy Agnieszki Mędrek, działającej aktywnie na rzecz parku rzecznego Drwinka, znalazł się tam natomiast Janusz Banaś, walczący z samowolą deweloperów w rejonie ulicy Tuchowskiej.

Dzielnica XII Bieżanów-Prokocim

Bieżanów-Prokocim to dzielnica z rekordowo niską frekwencją, na poziomie 9,39%. Większość uzyskali radni startujący z Koalicji Obywatelskiej lub z nią związani, więc nie należy się spodziewać większych zmian. Ponownie wybrani zostali przewodniczący Zbigniew Kożuch i radna miejska Grażyna Fijałkowska. Nie dostali się natomiast radna miejska z klubu PiS Aleksandra Dziedzic ani jej mąż startujący w innym okręgu.

Dzielnica XIII Podgórze

Wyborom w dzielnicy XIII towarzyszyły duże emocje. To tutaj nastąpi najprawdopodobniej największa zmiana w porównaniu z poprzednią kadencją. Wystarczy powiedzieć, że w składzie znajdzie się 13 nowych radnych i tylko ośmiu dotychczasowych. W radzie pojawią się kandydaci rekomendowani przez komitet Nic o nas bez nas, sprzeciwiający się m.in. polityce transportowej miasta, w tym najbardziej aktywni przedstawiciele Stowarzyszenia Stare Podgórze Mirosław Szczygieł i Dariusz Kolasa. Po doliczeniu głosów radnych PiS, związanego z Jarosławem Gowinem stowarzyszenia Kraków 2.0 i sprzyjających radnych niezależnych cała ta grupa najprawdopodobniej uzyska większość i przejmie władzę w radzie. Mandat uzyskał też Grzegorz Kompa, znany jako przedstawiciel środowiska właścicieli meleksów, również krytyczny wobec działań miasta, choć niezwiązany z Nic o nas bez nas. W gronie radnych nie zobaczymy tym razem Tadeusza Styrskiego, mocno skonfliktowanego ze środowiskiem Stowarzyszenia Stare Podgórze. Startował w jednym okręgu z radnym miejskim i dotychczasowym przewodniczącym Jackiem Bednarzem i uzyskał mniejszą od niego liczbę głosów. Jednego radnego – Rafała Zawiślaka – wprowadził Łukasz Gibała.

Dzielnica XIV Czyżyny

Zmiana sytuacji szykuje się też w Czyżynach. Po kadencji, która upłynęła pod znakiem sporu pomiędzy radnymi, jedno ze stronnictw wyszło z wyborów znacząco osłabione. Do rady nie weszli członkowie zdetronizowanego w trakcie kadencji zarządu: Jerzy Woźniakiewicz i Łukasz Cieślik. Radni związani z radnym miejskim Wojciechem Krzysztonkiem zbudują więc tym razem stabilną większość w radzie. Sam Krzysztonek nie startował w wyborach, podobnie jak Weronika Szelęgiewicz i zaangażowany w sprawy parku Lotników Polskich Michał Franczyk. W składzie rady zobaczymy Jakuba Łoginowa, znanego m.in. z walki o infrastrukturę przyjazną dla rolkarzy. Do rady nie wszedł żaden z kandydatów popieranych przez Prawo i Sprawiedliwość.

Dzielnica XV Mistrzejowice

W Mistrzejowicach piłka jest ciągle w grze. Jednym z kandydatów na przewodniczącego będzie prawdopodobnie Jakub Cieśla z PiS, a drugim – były radny miejski Marek Hohenauer. Od decyzji radnych niezależnych będzie więc zależało, kto przejmie władzę w dzielnicy, ponieważ różnica sił pomiędzy obydwiema grupami jest niewielka. Wśród zwycięzców znalazł się radny PiS Andrzej Mazur, przegrał natomiast znany radny tego klubu Michał Drewnicki. Do rady nie dostał się tym razem również były radny miejski Adam Grelecki. Mandat uzyskał Dariusz Badurski, sekretarz klubu radnych Przyjazny Kraków w radzie miasta, pokonując m.in. popieranego przez Łukasza Gibałę Sebastiana Kolembę.

Dzielnica XVI Bieńczyce

W Bieńczycach też nie zapadły jeszcze ostateczne ustalenia. Prawo i Sprawiedliwość ma siedmiu radnych. By uzyskać większość, musiałoby porozumieć się z grupą przynajmniej czterech radnych niezależnych, skupionych wokół dotychczasowego przewodniczącego Andrzeja Buczkowskiego (który pod koniec kadencji odszedł z PiS). W jednym z okręgów o wyniku zdecydowało losowanie, w którym kandydatka PiS przegrała z dotychczasową radną.

Dzielnica XVII Wzgórza Krzesławickie

Do czasu pierwszej sesji prawdopodobnie nie będzie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja na Wzgórzach Krzesławickich. Powstały tam dwie grupy o podobnej liczbie radnych, skupione wokół dotychczasowego przewodniczącego Stanisława Madeja i dotychczasowego wiceprzewodniczącego Andrzeja Dziedzica z Prawa i Sprawiedliwości. W radzie nie znajdzie się Łukasz Sęk z Platformy Obywatelskiej, który uzyskał mandat radnego miasta i nie startował do dzielnicy.

Dzielnica XVIII Nowa Huta

Nie ma też jeszcze żadnych decyzji co do Dzielnicy XVIII. Dotychczasowy przewodniczący Stanisław Moryc, który na początku roku przeszedł z Platformy Obywatelskiej do Porozumienia Jarosława Gowina, nie będzie w stanie utrzymać władzy bez pomocy radnych startujących jako niezależni. W gronie rady są tylko trzy osoby startujące oficjalnie pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości, w tym radny miejski Edward Porębski. Mandatu nie uzyskał m.in. Dawid Liszka, wcześniej działacz młodzieżówki PiS, oraz Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. Radny Józef Szuba, dotychczasowy wiceprzewodniczący dzielnicy, pobił rekord procentowego poparcia w skali całego miasta: zagłosowało na niego 521 osób, podczas gdy konkurenci uzbierali tylko 18 i 10 głosów. Do rady dostał się Sebastian Piekarek – zaangażowany wcześniej w starania o budowę wschodniej obwodnicy Krakowa.

 

Pierwsze posiedzenia nowych rad dzielnic odbędą się jeszcze w grudniu. Muszą jednak zostać zwołane przez przewodniczącego rady miasta, a ten zostanie wybrany dopiero na środowej sesji rady.

comments powered by Disqus