Łukasz Gibała: Polacy dali się podzielić na dwa plemiona

Według sondaży Łukasz Gibała, niezależny kandydat na prezydenta Krakowa zdobył 16,8 proc. głosów w wyborach samorządowych, co nie daje szansy na drugą turę. Wejdą do niej urzędujący prezydent Jacek Majchrowski i Małgorzata Wassermann.

Przedwyborcze sondaże dawały Gibale nawet 20 proc. Powyborczy rezultat jest jego zdaniem poniżej oczekiwań, choć i tak należy go odczytywać jako sukces. – Jest lepszy niż cztery lata temu i dużo lepszy niż wynik jakiegokolwiek innego kandydata niezależnego kandydata w jakimkolwiek dużym mieście – mówi.

Bariera psychologiczna
Przyczyn porażki dopatruje w narastającej polaryzacji polskiego społeczeństwa. – Polacy dali się podzielić na dwa plemiona i wybierają pomiędzy PiS-em i antypisem – przekonuje.

Jak stwierdza, o ostatecznym wyniku w wyborach mogły zadecydować ostatnie przedwyborcze sondaże. W sferze deklaratywnej poparcie dla Gibały było wyższe, jednak przy urnach wyborcy nagrodzili premią kandydatów mających większe szanse na objęcie urzędu.

Gibała wciąż liczy jednak na wejście do rady miasta. Utrzymanie sondażowego wyniku, a nawet realne poparcie na poziomie 12 proc. pozwoliłoby na wprowadzenie siedmiu radnych i stworzenie klubu, który ma duże szanse na bycie języczkiem u wagi w nowej radzie miasta.

Kandydat na prezydenta po raz kolejny zapewnił, że w przypadku wejścia do rady miasta jego komitet nie będzie tworzył koalicji ani z klubem prezydenckim, ani Prawem i Sprawiedliwością. Zadeklarował także stanowczo, że w drugiej turze wyborów nie poprze żadnego z kandydatów.

Przypomnijmy, że według sondaży najlepszy wynik osiągnął Jacek Majchrowski – 43,7 proc, Małgorzata Wassermann zdobyła 33,6 proc. głosów i to ta dwójka zawalczy w drugiej turze 4 listopada. Odległe miejsca zajęli Konrad Berkowicz – 2,8 proc., Daria Gosek-Popiołek – 2 proc. i Jolanta Gajęcka – 1,1 proc.

comments powered by Disqus