Budowa linii kolejowej z Balic do Pyrzowic, ożywienie żeglugi śródlądowej czy dystrybucja turystów po całej Małopolsce. To trzy z wielu pomysłów Grzegorza Gorczycy, kandydata na prezydenta z ramienia partii Wolni i Solidarni.
Grzegorz Gorczyca podkreśla, że nie zjadł wszystkich rozumów i wie, że należy słuchać mądrzejszych od siebie. Wsłuchuje się więc w to, co podpowiada mu grono 12 ekspertów, z którymi tworzy program dla Krakowa. Do tego chce jeszcze zebrać głosy mieszkańców, bo jak mówi, oni też mają swoje interesy.
Żegluga i kolej
Kandydat WiS przedstawił skrócony program wyboczy. Jeśli uda mu się wygrać postawi przed sobą ambitne projekty. Jednym z nich będzie powołanie „jakiejś jednostki gminnej”, która przywróciłaby miastu porty na Wiśle. – Za kilkanaście lat, kiedy zostanie zrealizowany kanał śląski, atrakcją turystyczną byłby spływ z Niepołomic przez Tyniec, Kraków do Berlina i Brukseli – stwierdza Gorczyca.
Jednym z większych planów jest również budowa linii kolejowej z podkrakowskich Balic do Pyrzowic. Wszystko po to, aby jeszcze lepiej skomunikować porty lotnicze. Gorczyca ma również pomysł na turystykę. Jego zdaniem, odwiedzający miasto powinni zostawać dłużej ogólnie w Małopolsce m.in. w gminach ościennych. – Chodzi o to, aby nie zostawali tylko w mieście – stwierdza polityk.
Urzędnicy i plany
Zdaniem Gorczycy, który podkreśla, że ma doświadczenie menadżerskie, obecny prezydent źle zarządza urzędnikami. – Potrzeba wprowadzenia nowoczesnego zarządzania w magistracie i reorganizacji pracy urzędników – uważa. Gdyby liderowi krakowskiego WiS udało się dostać do pałacu Wielopolskich, skupiłby się również na stworzeniu nowego, mocnego zespołu ekspertów od planowania przestrzennego. Grzegorz Gorczyca jest zdania, że obecnie panuje chaos w zabudowie miasta.
Korki i smog
Kandydat na prezydenta podkreślił, że będzie dążył do budowy metra. Ale dodał, że to perspektywa kilkunastu lat. Obecnie powinno się stawiać na komunikację miejską oraz kolej aglomeracyjną. Ważne jest, aby budować parkingi na obrzeżach miasta oraz współpracować z gminami ościennymi. Wszystko po to, aby zniwelować liczbę samochodów, które korkują Kraków.
Z tym tematem wiąże się również problem smogu, którego główną przyczyną, zdaniem Gorczycy, są właśnie samochody. Polityk powiedział, że dobrym rozwiązaniem byłoby też zbudowanie parkingów wielopoziomowych na granicy miasta lub w okolicy trzeciej obwodnicy. Z parkingów tych regularnie wyjeżdżałyby tramwaje i wówczas udałoby się pokonać zarówno korki, jak i smog.