Poseł PO kontra wojewoda. „Wpadł w panikę, bo ktoś go zaczął sprawdzać”

Od lewej: Łukasz Kmita, Bartłomiej Sienkiewicz

Wojewoda małopolski zapewnił w trakcie konferencji prasowej, że w Małopolsce za rządów Prawa i Sprawiedliwości poprawia się bezpieczeństwo.

W poniedziałek poseł Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz przed miejską komendą policji w Krakowie poinformował, że najprawdopodobniej na koniec roku krakowski garnizon będzie miał 300 nieobsadzonych etatów. Twierdził, że do tego doprowadziła ośmioletnia polityka rządów Prawa i Sprawiedliwości. Przypomniał, że w czasie kiedy był ministrem spraw wewnętrznych (2013 – 2014) w Krakowie przybyło 400 policjantów.

Dziś do tego tematu na specjalnie zwołanej konferencji prasowej odniósł się wojewoda małopolski Łukasz Kmita oraz wicemarszałek Senatu Marek Pęk. Spotkanie z mediami zorganizowano przed budowanym komisariatem na Ruczaju, który miał być oddany do użytkowania dwa lata temu.

Marek Pęk o priorytetach rządu

Marek Pęk, wicemarszałek Senatu stwierdził, że Bartłomiej Sienkiewicz nie bardzo orientuje się, co w ostatnich latach zostało dobrego zrobione w obszarze poprawy bezpieczeństwa. – Od ośmiu lat rząd Prawa i Sprawiedliwości priorytetowo traktuje bezpieczeństwo, szczególnie to wewnętrzne, ale również rozwój kadrowy i infrastrukturalny polskiej policji. Podobnie dzieje się w Krakowie i Małopolsce – podkreślił.

– Oprócz dotowania polskiej policji, przywracania posterunków, my również bardzo mocno stawiamy na etos i dowartościowujemy tę służbę. Pan Bartłomiej Sienkiewicz w bardzo złym świetle stawia polskich policjantów. A tym funkcjonariuszom należy się szacunek – komentował Marek Pęk.

Wojewoda atakuje polityka PO

Wojewoda małopolski powtórzył za wicemarszałkiem Senatu, że kandydat PO nie zna Małopolski. – Przykłady, którymi rzucił pan Sienkiewicz nie mają nic wspólnego z prawdą – stwierdził Łukasz Kmita.

Następuje wzrost bezpieczeństwa. Porównując czasy, w których Bartłomiej Sienkiewicz pełnił funkcję szefa resortu spraw wewnętrznych wskazują, że w najważniejszych kategoriach mamy do czynienia z poprawą bezpieczeństwa nie tylko w Krakowie, ale również w Małopolsce – kontynuował wojewoda. – Małopolska policja, dzięki decyzji ministra spraw wewnętrznych i administracji, ma więcej etatów. Porównując 2012 i 2013 rok do dzisiejszego stanu zatrudnienia to na małopolskich ulicach mamy więcej funkcjonariuszy – zaznaczył Kmita.

PiS: Więcej policjantów

Podał, że na koniec 2013 roku w małopolskim garnizonie pracowało blisko 7,3 tys. policjantów, a dziś – 7,4 tys. – Do końca roku, zgodnie z deklaracją komendanta wojewódzkiego, będą kolejne przyjęcia i do służby trafi 150 funkcjonariuszy – wymieniał polityk PiS.

Wojewoda stwierdził, że w czasach rządów Bartłomieja Sienkiewicza wybudowano sześć nowych policyjnych obiektów, a podczas ośmioletnich rządów PiS o 1/3 więcej.

Sienkiewicz: Niech wojewoda zapozna się z pismami

Dziś Bartłomiej Sienkiewicz dziwi się, że wojewoda zorganizował konferencję przed budowanym komisariatem policji. Przypomniał, że cały proces inwestycyjny trwa już sześć lat. – W umowie, do której dotarłem, wynika, że termin zakończenia budowy planowany jest na jesień 2024 roku, nawet z opcją przedłużenia do 2025 roku. My komisariaty budowaliśmy w 1,5 roku – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl.

– Prosiłbym pana wojewodę, aby przeczytał sobie pismo prezydenta Jacka Majchrowskiego do komendanta miejskiego z 3 marca 2023 roku, w którym prezydent wyraża zaniepokojenie wzrostem przestępczości w Krakowie i umniejszeniem etatów policji w miejskiej komendzie od 2021 roku w sumie o sto etatów. Jeśli pan wojewoda mi zarzuca, że nie orientuje się w sytuacji w mieście to może zapoznałby się z korespondencją jaka jest w tej sprawie prowadzona – dodaje Bartłomiej Sienkiewicz.

– Pan wojewoda Łukasz Kmita wpadł w panikę, bo ktoś zaczął go sprawdzać. Ostrzegam, że będę sprawdzał dalej i to do dna. Niech się pan wojewoda przyzwyczaja do myśli, że może być gorzej, aż do dnia wyborów, w których pożegnamy pana wojewodę – mówi poseł PO.

comments powered by Disqus