Liderem krakowskiej listy Trzeciej Drogi jest przewodniczący rady miasta Rafał Komarewicz. Na drugim miejscu znalazł się poseł Ireneusz Raś, z trzeciego startuje Małgorzata Szostak. Czwartą pozycję zajął Piotr Kempf.
W piątek koalicyjny komitet wyborczy Trzeciej Drogi, w skład którego wchodzi Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe zaprezentowali kandydatów na posłów. „Jedynką” został Rafał Komarewicz z Polski 2050. Tuż za nim znalazł się były poseł Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś, a trzecie aktywistka społeczna Małgorzata Szostak.
Z czwartej pozycji startuje dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf. Piąte miejsce otrzymała architekta wnętrz Karolina Górnisiewicz, szóste radny powiatu miechowskiego Jerzy Pułka, siódme nauczycielka Monika Motyczyńska, ósme dyrektorka szkoły podstawowej w Sance Katarzyna Mitka, dziewiąte aktorka Patrycja Durska, dziesiąte lider PSL w powiecie krakowskim Janusz Pasternak. Z ostatniego 28 miejsca o mandat posłanki będzie walczyć wieloletnia radna Krakowa Marta Patena.
Małopolski zespół
– Poza dumą czuję też odpowiedzialność za działania na rzecz Krakowa i jego mieszkańców. Znam Kraków, jego potrzeby i będę o nie walczył w sejmie. Uważam, że samorządowiec z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem jest tam potrzeby, aby zabiegał o sprawy Krakowa – mówił Rafał Komarewicz.
Powiedział, że będzie chciał stworzyć w sejmie zespół parlamentarny, podobny do tego który posiada Warszawa oraz inne regiony, poza Małopolską. – Taki zespół musi lobbować za najważniejszymi rzeczami dla naszego regionu. Mówię tutaj o podstawowych rzeczach jak walka ze smogiem – zaznaczył.
Mówił, że chciałby, aby rząd równo dzielił pieniądze pomiędzy samorządy. Użył określenia, że dziś środki z budżetu centralnego trafiają do „popleczników” i „akolitów” Prawa i Sprawiedliwości.
Ireneusz Raś: trzeba budować metro
Ireneusz Raś mówił w podobny sposób o podziale pieniędzy z budżetu centralnego. Przekonywał, że Kraków, podobnie jak Warszawa, powinien otrzymać duże kwoty na strategiczne zadania infrastrukturalne. Jego zdaniem, to dzięki pieniądzom z budżetu centralnego w naszym mieście będzie można budować metro, a nie próbować to zastępować pre-metrem.
– Bez reprezentacji, która jest stąd, nie da się robić dobrej polityki – podkreślił. – Trzeba to państwo ułożyć na nowo, na nowo uporządkować. Cieszę się, że oprócz doświadczonych samorządowców są ludzie młodzi. Ich energia i świeże spojrzenie na pewno będzie ważne dla tej drużyny – dodał Ireneusz Raś.
Kobieca perspektywa
Małgorzata Szostak: – Uważam, że sejm potrzebuje przewietrzenia i wprowadzenia świeżej, kobiecej perspektywy. Dlatego cieszę się, że na naszych listach wspierana jest siła kobiet. To my mamy pomysły i chęci, aby zmienić starą politykę i wprowadzić do niej ważne dla nas postulaty. Kandyduje po to, aby głośno mówić o ważnych rzeczach dla kobiet. Chcę, aby w każdym powiecie dostępny był ginekolog refundowany ze środków NFZ, dla małżeństw powinna być dostępna procedura in vitro finansowana bezpośrednio z budżetu państwa. Chcę żłobka w każdej gminie i nocnej opieki pediatrycznej w każdym powiecie.
Mimo wcześniejszych informacji na liście nie znalazł się były poseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Sonik. – Chcieliśmy bardzo, aby Bogdan Sonik startował z naszej listy, docenialiśmy to co do teraz zrobił. Niewiele brakło, ale zdecydowały o tym powody osobiste, to są sprawy intymne – wytłumaczył Ireneusz Raś. Dodał, że polityk ma się zaangażować w kampanię Trzeciej Drogi.