Z dużym niepokojem przyjmujemy fakt, że w programie PiS-u program „Czyste powietrze” został okrojony. Zamiast trzech milionów pieców wymienionych ma zostać 500 tysięcy – mówiła posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek.
W poniedziałek rano posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek przypomniała, że rządowy program „Czyste powietrze” został poprawiony w zeszłym roku. Wymieniła, że wtedy doszło do zniesienia progów dochodowych, ale najważniejsza korekta dotyczyła wypłaty rekompensaty. Właściciel nieruchomości nie musi już wykładać swoich pieniędzy, a dopiero później ubiegać się o refundację, tylko otrzymuje środki finansowe wcześniej.
Zdaniem posłanki, jesteśmy w takim miejscu, że należy stawiać sobie adekwatne, a nie wizjonerskie cele. – Wymiana trzech milionów „kopciuchów” była niezbędnym celem, bo w Małopolsce, w tym w Krakowie, widzimy że takie działania są potrzebne. Z dużym niepokojem przyjmujemy fakt, że w programie PiS-u ten program już został okrojony. Do 2031 roku ma zostać wymienionych nie trzy miliony a 500 tysięcy pieców – powiedziała parlamentarzystka.
– My chcemy stabilnego programu, który będzie dopasowany do potrzeb mieszkańców. Zaczynamy zauważać, że nie chodzi tylko o sprawy finansowe, ale również organizacyjne, formalne i wsparcie gospodarstw. Nie tylko na etapach pisania wniosków i realizowania projektów, ale również tłumaczenia, jak ten proces będzie wyglądał – podkreśliła.
– Program „Czyste powietrze” dotyczy tak naprawdę wymiany kotłów najgorszej klasy na lepsze, bardziej efektywne. Niestety z dużym niepokojem słyszymy zapowiedzi rządu i partii Prawo i Sprawiedliwość, że program zostanie znacznie ograniczony – powiedział radny Krakowa Łukasz Maślona.
Stwierdził, że krakowianie największy problem z jakością powietrza zauważają w „obwarzanku” czyli gminach oplatających stolicę Małopolski. – Jako mieszkańcy Krakowa możemy więc powiedzieć, że to nie my, a rząd robi niewiele, aby poprawić jakość powietrza w naszym mieście. Bowiem w tzw. obwarzanku krakowskim nadal czynnych było na koniec zeszłego roku ponad 13 tys. kopciuchów, które zatruwają powietrze. Dlatego apeluję do pana premiera: nie idźcie tą drogą, bo ta droga wiedzie nasze zdrowie na manowce – zaznaczył.