Minister Adamczyk: S7 i obwodnica gotowe w 2024 [Rozmowa]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Kiedy pojedziemy S7 z Krakowa do Warszawy? Co z kolejowymi inwestycjami w Nowej Hucie i rozbudową lotniska? O kluczowe inwestycje infrastrukturalne w Krakowie i okolicach pytamy ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

Kierowcy z Krakowa i okolic czekają na ukończenie dwóch drogowych inwestycji – północnej obwodnicy i S7 do Warszawy. Czy zapowiedzi dotyczące zakończenia prac w przyszłym roku są aktualne i realne?

Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury: Są i aktualne i realne. Droga ekspresowa S7 łączy się z północną obwodnicą Krakowa i obie trasy stworzą funkcjonalną całość, jako element układu dróg szybkiego ruchu. Będą udostępnione kierowcom w podobnym czasie, w przyszłym roku. W ten sposób Kraków stanie się drugim miastem z pełną obwodnicą, powstanie ring złożony z dróg szybkiego ruchu, czyli A4, S7 i S52. Już dziś z Miechowa do Warszawy można pojechać drogą ekspresową S7 – do połączenia z Krakowem brakuje jeszcze krótkiego odcinka pomiędzy Miechowem a Szczepanowicami i fragmentu między Widomą a Nową Hutą. Intensywnie zabiegaliśmy o to, żeby droga S7 mogła powstać, przełamaliśmy bariery administracyjne i kończymy tę budowę.

Gdybyśmy w takim razie spróbowali ułożyć te trzy inwestycje w kolejności oddawania do użytku, jak wyglądałby harmonogram?

Zakładam, że te odcinki dróg zostaną oddane w drugiej połowie przyszłego roku. Natomiast dokładne daty będą już ustalane z poszczególnymi wykonawcami gdy będzie się zbliżał koniec prac.

Jeśli chodzi o drogę S7, wybrany został autor studium dotyczącego nowego odcinka do Myślenic. Spodziewa się Pan, że tym razem uda się znaleźć rozwiązanie, które nie wywoła protestów?

Dobrze, że wykonawca studium został już wybrany, bo wyznaczenie dokładnego przebiegu drogi S7 między Krakowem a Myślenicami nie powinno być przedmiotem sporu politycznego. Im mniej polityków się tym zajmuje i na ten temat wypowiada, tym lepiej dla sprawy. Ponieważ tym powinni się zajmować przede wszystkim fachowcy, inżynierowie i takich GDDKiA wybiera w przetargu na przygotowanie studium. To bardzo złożone przedsięwzięcie, ma się ono zakończyć złożeniem wniosku o wydanie decyzji środowiskowej, ale zanim to nastąpi, czeka nas jeszcze wiele miesięcy konsultacji i debat na temat tego, który z wariantów nowej drogi powinien zostać wytypowany. Dzisiaj tego nie wiemy i te prace muszą się rozpocząć, by w przyszłości móc przystąpić do budowy. Dziś zakopianka do Myślenic wyczerpuje swoje możliwości, dlatego budowa nowego połączenia jest konieczna.

Tam jesteśmy na początku drogi, ale za to kolejowa inwestycja w centrum Krakowa właśnie się kończy. Co już udało się osiągnąć, jeśli chodzi o ruch kolejowy na terenie miasta, a czego jeszcze brakuje?

Prace na linii kolejowej przebiegającej przez Kraków trwały od wielu lat i dobiegają końca. Powstał zupełnie nowy układ torowy, który umożliwia rozdzielenie ruchu aglomeracyjnego i dalekobieżnego, dzięki czemu więcej pociągów może  tymi liniami przejechać. Funkcjonuje już nowy przystanek Kraków Grzegórzki, który stanowi ważny punkt przesiadkowy, zapewniając łatwy dostęp z pociągu do tramwajów i autobusów niemal w samym centrum Krakowa. Cała trasa E30 została przebudowana i z podkrakowskich miejscowości w kilkanaście minut można dojechać pociągiem do samego centrum, co jest czasem zupełnie bezkonkurencyjnym w stosunku do przejazdu transportem samochodowym.

Czy teraz uwaga skupi się na linii obwodowej przez Nową Hutę?

Rozwój kolei w Krakowie idzie w bardzo dobrą stronę, ale oczywiście nie jest on zakończony. Podpisaliśmy umowy na realizację przystanków kolejowych Kraków Północ, pod roboczą nazwą Kraków Piastów, Kraków Kościelniki i Kraków Przylasek. Chcemy, by uzupełniały tę ofertę, która jest już dostępna we wschodniej części Krakowa, czyli przystanki Kraków Nowa Huta i Kraków Lubocza. Chcemy w jak największym stopniu wykorzystać istniejące linie kolejowe, aby jak najwięcej osób chciało i mogło skorzystać z transportu kolejowego. Uważam, że powstanie przystanku Kraków Północ bardzo mocno odciąży inne formy transportu i przekona ludzi do tego, że warto skorzystać z kolei – ponieważ z tego przystanku do centrum dojedziemy w zaledwie kilka minut, co jest nieosiągalne innymi środkami transportu. Linia obwodowa musi zacząć być wykorzystywana w takim stopniu, w jakim jest to możliwe, pod warunkiem stworzenia odpowiedniej infrastruktury pasażerskiej. Teraz jej brakuje, powstanie trzech nowych przystanków zmieni sytuację.

Zmieńmy temat. Po głośnym wypadku na autostradzie A1 wróciły pytania o kolejne kroki w walce z piratami drogowymi – o odcinkowe pomiary prędkości czy skuteczniejsze eliminowanie takich kierowców z dróg. Czy można się spodziewać nowych, zdecydowanych działań po stronie ministerstwa? Widać pozytywną zmianę w tej dziedzinie, ale sporo jest jeszcze do zrobienia.

Walka o poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym opiera się na trzech filarach: inwestycjach, zmianach w prawie i edukacji. Jeśli chodzi o inwestycje, sprawa jest jasna: znacznie mniej wypadków ma miejsce na drogach ekspresowych i autostradach, niż na drogach jednojezdniowych, drogach, które są źle oświetlone i są w złym stanie technicznym. Inwestycje w nowe oświetlenie przejść dla pieszych, dodatkowe zatoki autobusowe, chodniki i ścieżki rowerowe, prawoskręty, ronda – to wszystko inwestycje, które zwiększają bezpieczeństwo ruchu drogowego i tę strategię konsekwentnie realizujemy. Jeśli chodzi o zmiany w prawie, to wprowadziliśmy wiele przepisów, które zaostrzają walkę z piratami drogowymi,. Wymienię chociażby pierwszeństwo pieszego przy wejściu na przejście dla pieszych, wyrównanie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę, są też takie przepisy jak zakaz jazdy „na zderzaku”. Na wyobraźnię działa też na pewno nowy taryfikator mandatów. I wreszcie edukacja – musimy mieć świadomość, że wszyscy odpowiadamy za poziom bezpieczeństwa. Intensywne działania edukacyjne prowadzi tu Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Trzeba tu powiedzieć o sukcesie, jaki Polska osiągnęła – w minionym roku w Polsce, najszybciej w całej Unii Europejskiej, spadała liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach. Zginęło mniej niż 1900 osób – to nadal o niemal 1900 za dużo, ale jest wyraźna poprawa i chcemy, żeby trend spadkowy utrzymał się. Ostatnie wydarzenia pokazują, jak wiele jest jeszcze do zrobienia, ale też i to, że krokiem w dobrą stronę było wprowadzenie zakazu jazdy na zderzaku. Chodzi o to, żeby wszyscy dostosowywali się do przepisów, które obowiązują.

Zapytam jeszcze o sprawę rozbudowy krakowskiego lotniska. Na jakim etapie przygotowań jest ta inwestycja i kiedy można się spodziewać realizacji?

Budowa nowej drogi startowej przewidziana w Planie Generalnym krakowskiego lotniska jest inwestycją konieczną dla przyszłego funkcjonowania portu lotniczego. Inwestycja ta ma kluczowe znaczenie strategiczne dla całego regionu, a jej realizacja przełoży się na rozwój gospodarczy oraz turystyczny Krakowa i okolic. Obecnie Kraków Airport oczekuje na decyzję środowiskową, która pozwoli kontynuować przygotowania do realizacji tej inwestycji.

Rozbudowa lotniska to jedno, ale kierowcy jeżdżący w jego okolicy czekają też na drogowe zmiany.

Planujemy, aby do lotniska można było się dostać z zupełnie nowego węzła drogowego, który rozwiąże wiele obecnych problemów. Wynikają one z tego, że w tamtym rejonie przecina się wiele dróg – autostrada i drogi lokalne, również te, które nie prowadzą na lotnisko. Chcemy tę sytuację poprawić, aby dojazd z centrum Krakowa do lotniska był jak najbardziej przyjazny. To jest plan na najbliższe lata. Myślę, że w niedalekiej przyszłości taki węzeł będzie mógł powstać.