Zostawił małe dzieci i poszedł pić alkohol. Teraz usłyszał zarzuty

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Policjanci ze Skawiny zatrzymali 33–letniego mężczyznę, który pozostawił bez opieki dwoje dzieci – roczne i dwuletnie – a gdy wrócił, miał przeszło 1,5 promila alkoholu we krwi. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

W miniony czwartek kryminalni z Krakowa, wykonując czynności procesowe do toczącego się postępowania karnego, przyszli do mieszkania 33-letniej kobiety. Drzwi były zamknięte, na pukanie nikt nie odpowiadał, z wewnątrz również nie dochodziły żadne odgłosy, więc policjanci byli przekonani, że w środku nikogo nie ma.

Postanowili zaczekać na powrót domowników. Po około 40 minutach przy drzwiach mieszkania pojawił się 33-letni mężczyzna, oświadczając mundurowym, że tam mieszka, po czym wpuścił ich do środka. – Ku zdziwieniu policjantów, na łóżku dostrzegli dwoje, przytulonych do siebie, małych dzieci. Jedno miało zaledwie rok, drugie dwa lata. Okazało się, że mężczyzna pozostawił je same w mieszkaniu. Dwuletnie dziecko miało pilnować rocznego – relacjonuje sierż. Mateusz Drwal z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Starał się o pracę…

Mężczyzna tłumaczył kryminalnym, że gdy dzieci spały wyszedł na około pół godziny, ponieważ był umówiony na rozmowę o pracę. Tymczasem w chwili interwencji 33-latek znajdował się pod wyraźnym działaniem alkoholu – badanie wykazało przeszło 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Po chwili do mieszkania powróciła matka dzieci. Oświadczyła, że pozostawiła je pod opieką konkubenta, gdyż musiała udać się do lekarza.

Na miejsce wezwano patrol policji ze Skawiny, który zatrzymał 33-latka, po czym przetransportował go do policyjnego aresztu. Dzieci pozostawiono pod opieką matki.

Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut narażenia pozostawionych mu pod opieką dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.