Wybory. W sądach spokojnie

Rozprawa Gibała vs Majchrowski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od 2011 roku kandydaci startujący w wyborach samorządowych i parlamentarnych mają możliwość rozstrzygnięcia sporu między sobą przed sądem w trybie 24-godzinnym. Okazuje się, że w krakowskim okręgu politycy nie nadużywają tego prawa.

Ostatnim najgłośniejszym przykładem procesu w trybie wyborczym było pozwanie premiera Mateusza Morawieckiego za słowa o tym, że obecny rząd wydał w ciągu półtora roku więcej pieniędzy na drogi lokalne, niż rząd PO-PSL w ciągu ośmiu lat. Morawiecki ostatecznie musiał wykupić czas antenowy na TVP Info i w TVN-ie, i sprostować nieprawdziwą informację.

W Krakowie głośno było o sporze Jacka Majchrowskiego z Łukaszem Gibałą. Poszło o jedno słowo dotyczące byłego dyrektora szkoły. Gibała stwierdził, że mężczyzna został odwołany, a zdaniem prezydenta, po prostu nie został raz jeszcze powołany na stanowisko dyrektora. Sąd zgodził się z argumentacją pełnomocnika prezydenta Krakowa i nakazał sprostować informacje byłemu posłowi na pierwszej stronie dodatku lokalnego Gazety Wyborczej.

Mimo że do pierwszej tury wyborów zostały cztery dni, można się pokusić o twierdzenie, że tegoroczna kampania nie jest obfita w starcia na salach sądowych. Jak informuje sędzia Beata Górszczyk z Sądu Okręgowego w Krakowie, w 2014 roku sądy miały do rozpoznania 77 spraw w trybie wyborczym. – Jeśli chodzi o tegoroczną kampanię, to takich spraw wpłynęło do tej pory 10 – mówi rzecznik prasowy SO w Krakowie. Oczywiście, nie można zakładać, że liczba spraw nie wzrośnie, zwłaszcza, że choćby w naszym mieście przewidywana jest druga tura wyborów, podczas której emocje mogą być gorętsze niż do tej pory.

Jak działa tryb wyborczy?

Sąd okręgowy ma 24 godziny na rozpoznanie wniosku osoby upoważnionej do jego złożenia (kandydat na prezydenta miasta, radnego lub pełnomocnika KW). Po tym czasie strony mają kolejne 24 godziny na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego. Tamtejsi sędziowie mają również dobę na rozpoznanie zażalenia i wydanie wyroku. W zależności od niego, przegrana strona ma 48 godzin na wykonanie nakazu znajdującego się w wyroku (np. publikacja sprostowań lub przeprosin).

comments powered by Disqus