Już osiem procent Polaków deklaruje, że jest wegetarianinem lub weganinem. – Powody przejścia na dietę roślinną są różne: dbałość o środowisko, zwierzęta i własne zdrowie. Coraz częściej jednak jest to połączenie wszystkich trzech aspektów – mówi dietetyk Iwona Kibil z wegecentrum.pl
Michał Knura, LoveKraków.pl: Obserwujemy duże zainteresowanie i przechodzenie na wegetarianizm lub weganizm. Jakie motywy kierują ludźmi? Jakimi pubudkami kierują się pani pacjenci?
Iwona Kibil, dietetyk: W ciągu ostatnich pięciu lat trend związany z weganizmem i wegetarianizmem znacznie się nasilił i stale wzrasta. W latach 2012–2017 częstotliwość haseł związanych z weganizmem wpisywanych do wyszukiwarki Google zwiększyła się trzykrotnie. Firmy badające rynek przewidują, że stale będzie przybywało wegan i produktów roślinnych na rynku. Już teraz około osiem procent Polaków deklaruje, że jest weganinem lub wegetarianinem.
Wegetarianie i weganie nie są już traktowani jak przybysze z innej planety?
Kiedy studiowałam, diety wegetariańskie uznawane były za coś niewłaściwego, niedoborowego. No bo jak można rezygnować z jedzenia mięsa, które zawiera pełnowartościowe białko? Obecnie wegetarianizm nie dziwi już nikogo i w każdym większym polskim mieście powstają wegańskie restauracje lub restauracje z wege opcjami.
Czy do przejścia na wegetarianizm/weganizm trzeba się specjalnie przygotowywać i umawiać na badania?
Jeżeli ktoś jest chory na jakąś chorobę przewlekłą, polecam przebadanie się. Osoby zdrowe nie muszą specjalnie uważać na siebie po rezygnacji z jedzenia mięsa. Należy jednak suplementować witaminę B12, gdyż nie występuje ona w produktach pochodzenia roślinnego.
Czy na zmianę żywienia i stylu życia decydują się głównie młodzi? Zdarzają się podopieczni powyżej 50 roku życia?
Głównie są to osoby młode w przedziale wiekowym 20–40 lat, ale mam też trochę pacjentów starszych i bardzo dużo dzieci, które są na diecie wegetariańskiej od urodzenia.
