Od września działa pilotażowy program „Odpowiedzialny sprzedawca”. Zakłada on m.in. ograniczenie sprzedaży alkoholu nocą. Na własnej skórze o jego skuteczności przekonał się wiceprezydent Krakowa.
Co wiemy po ponad miesiącu pilotażowego programu „Odpowiedzialny sprzedawca”?
Bogusław Kośmider, zastępca prezydenta Krakowa: Mamy w programie ponad 150 sklepów. Dopiero pod koniec października lub na początku listopada zamierzamy się spotkać i pozbierać informacje od właścicieli. To eksperyment, trzeba dać mu czas.
Zapowiadał pan, że będzie chciał zaprosić do współpracy m.in. stacje benzynowe.
Mamy z nimi mały problem. Zwróciliśmy się do zarządców, ale poza jakimiś wstępnymi informacjami, nie mam decyzji, czy będą chcieli wziąć udział w programie czy też nie. Nad tym zagadnieniem będziemy pracować.
W kwestii ogólnej uchwały zakazującej sprzedaż, uważa pan, że raz jeszcze powinna zostać wprowadzona pod obrady czy lepsze jest właśnie takie podejście, jak mamy teraz?
Uchwała ograniczająca nocną sprzedaż alkoholu na terenie Starego Miasta obecnie czeka na rozpatrzenie przez Naczelny Sąd Administracyjny. Czekamy na to, co sąd o niej powie, bo da nam to wskazówki, jak skonstruować skuteczne prawo.
Warto też przypomnieć, że w naszym programie poszliśmy dalej: są kwestie szkoleń, monitoringu. Sama uchwała zablokowałaby tylko sprzedaż.
A pan osobiście miał problem np. z kupieniem wina wieczorową porą, tak jak ja ostatnio?
Wracałem z koncertu i chciałem kupić alkohol na spotkanie rodzinne. Problem w tym, że było już po godzinie 24. No, ale sam tego chciałem, więc nie mam żadnych pretensji.
