Sprawę odłożonych do szuflady planów rozwoju kolei na terenie miasta opisał dziś Dziennik Polski. Przypomniał, że miasto od dwóch lat ma studium rozwoju Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, w którym zostały zaprezentowane różne warianty wykorzystania istniejących w Krakowie torów, by w efektywny sposób ułatwić poruszanie się po mieście. Biorąc pod uwagę, że na ukończenie budowy metra w Krakowie, kiedy już do niej dojdzie, trzeba będzie czekać jeszcze przez lata, kolej wydaje się naturalnym i leżącym w zasięgu ręki rozwiązaniem. Pociągi pozwalałyby o wiele szybciej niż tramwajem czy autobusem dotrzeć do centrum miasta, np. z Luboczy, os. Piastów, Prądnika Czerwonego czy rejonu al. 29 Listopada.

W odpowiedzi na tekst miasto opublikowało komunikat, w którym wylicza postępy w sprawie budowy przystanków kolei aglomeracyjnej. Wymienia trzy: Swoszowice, Prądnik Czerwony i os. Piastów. Każdy z nich, patrząc na wcześniejsze zapowiedzi miasta, powinien być już gotowy, a przynajmniej na zaawansowanym etapie budowy.

Swoszowice

Gdyby wierzyć zapowiedziom sprzed kilku lat, przystanek kolejowy Kraków Swoszowice, razem z parkingiem Park&Ride i przystankami dla autobusów czy busów już od ubiegłego roku służyłby pasażerom. Miał być gotowy do końca 2018.

Kiedy w ubiegłym roku przedstawiciele miasta i województwa chwalili się podpisaniem umowy na unijne dofinansowanie tej inwestycji, była już mowa o tym, że inwestycja rozpocznie się w 2019 i zostanie skoordynowana z pracami prowadzonymi na linii do Skawiny przez PKP Polskie Linie Kolejowe.

Teraz miasto podaje, że ma już pełną dokumentację projektową i wszystkie zgody, w tym pozwolenie na budowę. – Aktualnie, na mocy porozumienia zawartego z Miastem, PKP PLK S.A. jako inwestor zastępczy przygotowuje procedurę przetargową na projekt wykonawczy i budowę przystanku – czytamy w komunikacie. Prace są przewidziane na lata 2020–2022.

Prądnik Czerwony

Wtorkowy komunikat mówi o tym, że w przypadku Prądnika Czerwonego prace nad dokumentacją projektową znajdują się „w końcowej fazie”. Wniosek o wydanie decyzji lokalizacyjnej został już złożony, a miasto zakłada, że pozwolenie otrzyma w I kwartale 2020 roku. Tymczasem po podpisaniu umowy z projektantem urzędnicy zapowiadali, że wszystkie dokumenty będą gotowe w II połowie 2018 roku. Prace miały się zakończyć w tym roku.

Obecnie budowa jest planowana na lata 2021–2022 i według szacunków będzie kosztować ponad 49 milionów złotych.

Os. Piastów

Budowa na os. Piastów, którą początkowo zapowiadano na 2020 rok, jest na o wiele wcześniejszym etapie. W sierpniu miasto uzyskało ostateczną decyzję środowiskową, co otworzyło drogę do dalszych prac projektowych. Urzędnicy tłumaczą, że inwestycja przesunęła się z powodu trwającego dwa lata rozpatrywania odwołań od decyzji środowiskowej. Przyznają, że choć w prognozie finansowej budowa jest zaplanowana na lata 2020–2021, należy liczyć się z tym, że termin się przesunie.

Kolej swoje

Przystanki planowane przez miasto to tylko część inwestycji planowanych i realizowanych w tej dziedzinie w Krakowie. Niezależnie od miasta przystanki budują bowiem PKP Polskie Linie Kolejowe.

Po przebudowie linii do lotniska kolejną dużą zmianą była budowa przystanku Kraków Podgórze i przebudowa Kraków Zabłocie. Na zaawansowanym etapie jest już przystanek w Bronowicach, przy ul. Armii Krajowej – przy którym zresztą miasto ma wybudować węzeł przesiadkowy, ale sprawa odsunęła się w czasie po unieważnieniu pierwszego przetargu. Przystanek ma zacząć działać na początku przyszłego roku.

Na linii średnicowej PLK zbudują przystanek Kraków Grzegórzki przy Hali Targowej, a dalej – Kraków Złocień, co dla mieszkańców oddalonego osiedla będzie rewolucyjną zmianą. Z kolei w rejonie ul. Dębskiego w ramach prowadzonej już inwestycji powstanie przystanek Kraków Opatkowice. Zgodnie z aktualnym planem, wszystkie mają być gotowe w 2020 (Złocień) lub 2021 (Opatkowice i Grzegórzki).