Kłótnia o przewodniczącego rady

Rafał Komarewicz fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W środę radni Krakowa mają spośród swojego grona wybrać przewodniczącego rady miasta. O funkcję będzie ubiegać się dwóch radnych: Rafał Komarewicz z klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków oraz Dominik Jaśkowiec z poparciem Koalicji Obywatelskiej.

W poniedziałek popołudniu wszyscy radni z Platformy Obywatelskiej poparli Dominika Jaśkowca jako ich kandydata na funkcję przewodniczącego rady. – Wcześniej Dominik ustąpił miejsca Bogusławowi Kośmiderowi, to teraz czuliśmy się zobowiązani, aby to on został przewodniczącym – mówi Wojciech Krzysztonek, radny PO.

Samorządowiec nawiązuje do sytuacji sprzed ponad dwóch lat, kiedy to Dominik Jaśkowiec miał zająć fotel Bogusława Kośmidera. Ostatecznie ten drugi szefował radzie przez całą kadencję.

– Dziś mamy spotkanie założycielskie klubu Platformy i Nowoczesnej, podczas którego zostanie mi udzielona rekomendacja przez cały klub. Później przystąpimy do rozmów ze stroną prezydencką – podkreśla Dominik Jaśkowiec.

Kandydat strony prezydenckiej

Spotkanie z radymi klubu prezydenckiego może nie przebiegać już w koncyliacyjnej atmosferze. Przyjazny Kraków Jacka Majchrowskiego będzie przekonywał, aby to ich radny – Rafał Komarewicz stał na czele nowej rady.

Jednoznaczne poparcie dla Rafała Komarewicza wyraziło już dwoje radnych. Anna Prokop-Staszecka mówi wprost, że nie zagłosuje na kandydata partyjnego, przedstawionego przez Platformę Obywatelską. – Będę głosować na Rafała Komarewicza. Jest to kandydat niepartyjny, ma własne pieniądze, więc nie musi się wzbogacać w polityce, chce zrobić coś dobrego dla mieszkańców Krakowa. Będę głosować zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniem, dlatego poprę Rafała, bo to dobry człowiek – podkreśla radna Anna Prokop-Staszecka.

Podobnie wypowiada się inny radny z Przyjaznego Krakowa. Łukasz Wantuch mówi, że podczas głosowania poprze tylko członka ich klubu. Uważa, że w innym przypadku Przyjazny Kraków będzie zwasalizowany przez Platformę Obywatelską i zakończą swój żywot jako „przystawka” partyjna.

PiS chce tylko wiceprzewodniczącego rady

Michał Drewnicki, radny Prawa i Sprawiedliwości nie chce komentować rozgrywek politycznych pomiędzy samorządowcami z Przyjaznego Krakowa oraz Platformy Obywatelskiej. – Oczekujemy tylko, że zgodnie z dobrym zwyczajem politycznym, nasz kandydat na wiceprzewodniczącego będzie zaakceptowany przez pozostałych radnych – podkreśla przedstawiciel PiS.

comments powered by Disqus