Od głosów kobiet wiele zależy – przekonują kandydatki startujące z list Koalicji Obywatelskiej.
– Pisowska władza nienawidzi kobiet. Chce decydować o każdym aspekcie naszego życia – stwierdziła podczas konferencji zorganizowanej w sobotni poranek na Skwerze Praw Kobiet Dorota Marek, startująca do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.
Uczestniczki konferencji zwracały uwagę na problemy, z jakimi mierzą się kobiety, i które wymagają podjęcia działań na szczeblu ogólnopolskim. Wymieniały m.in. kwestie przemocy domowej, utrudnionego dostępu do procedury in vitro, badań prenatalnych czy znieczulenia podczas porodu, braku pomocy dla dzieci z niepełnosprawnościami, ale zwracały też uwagę na lekceważące i dyskryminujące wypowiedzi polityków obozu rządzącego.
– Mamy tego dość i dlatego proponujemy wam Polskę równych praw. Bez rozdzielania na mężczyzn i kobiety – mówiła Dorota Marek.
Bez stygmatyzacji
– Przerażające są statystyki policji mówiące o tym, że w roku 2022 mieliśmy 2093 próby samobójcze u dzieci. To jest aż o 355 proc. więcej niż za rok 2015. I zadajmy sobie pytanie: jak sobie z tym radzi polski rząd? A więc w taki sposób, że zamyka i tak już nieliczne oddziały psychiatrii dzieci i młodzieży – mówiła Magdalena Łacna, psycholożka, również startująca z listy KO.
– Chciałabym Polski, w której wszyscy będziemy się czuli swobodnie, w której wszyscy będziemy mogli funkcjonować bez stygmatyzacji, w której będziemy mogli decydować o tym, czy jesteśmy w związku czy też nie, czy ten związek jest homoseksualny czy heteroseksualny, czy mamy dzieci czy też nie. Dlatego jestem tutaj dzisiaj i dlatego będę 15 października przy urnie – mówiła Małgorzata Szetela.
– Oczekujemy niewiele. Traktowania nas jak człowieka, a nie dokonywania kolejnej segregacji. Chcemy wsparcia dla kobiet, które chciałyby wrócić na rynek pracy, być pełnoprawnymi pracowniczkami, realizować swoje zainteresowania, pasje, czy też karierę zawodową. Finansowania przez państwo in vitro. Pełnego finansowania badań prenatalnych, antykoncepcji awaryjnej. Prawa do wyboru, aby nasze życie już nigdy nie zależało od czyjejś klauzuli sumienia – wyliczała Dorota Marek.