To nie były negocjacje o sposobie na rozwój Krakowa, tylko targi o miejsca na listach – w ten sposób przedstawicielka Kukiz’15 komentuje wczorajszą deklarację współpracy Jacka Majchrowskiego z partiami politycznym.

Wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Kukiz’15 stwierdziła na antenie Radia Kraków, że podpisana wczoraj przez przedstawicieli partii politycznych deklaracja współpracy z Jackiem Majchrowskim to nie jest „żadna koalicja, która ma dobro Krakowa” na celu. – To jest koalicja, która przez wiele miesięcy negocjowała i targowała różne etaty. Pewien głównie chodziło o miejsca na listach dla swoich ludzi. Wiadomo, że mają jakąś ograniczoną pojemność i nie każdy się dostanie – mówiła Agnieszka Ścigaj.

Posłanka dalej mówiła, że „targi, dyskusje” nie dotyczyły sporów o program rozwoju Krakowa. – To były negocjacje nie opierające się o to, czy będzie w Krakowie metro, jak poradzić sobie z korkami, czy polityką społeczną. To były targi, kto i jakie miejsce na listach będzie miał – komentowała.

Agnieszka Ścigaj, na pytanie dziennikarza o główny cel koalicji, czyli niedopuszczenie do władzy w mieście Prawa i Sprawiedliwości odparła: – To jest straszenie. My jesteśmy źli, ale możecie mieć gorzej. Nie wiem, czy w Krakowie aż tak mocno tego typu argumenty są w stanie przemówić do krakowian. W Krakowie potrzeba pewnych alternatywnych rozwiązań, a nie straszenia – powiedziała.

Posłanka była także pytana o jeden z artykułów, w którym padło stwierdzenie, że Kukiz’15 poprze w zbliżających się wyborach samorządowych Małgorzatę Wassermann. – Wirtualna Polska dała tytuł, który jest mylący – stwierdziła i dodała, że ewentualne decyzje o kandydacie na prezydenta Krakowa zostaną ogłoszone po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej.